Koń: og. Via Forta Gustelj
Jeździec: Podkowa
Trener: ----
Typ treningu: trening kondycyjny
Data, czas i miejsce: 26 listopada 2014, 9:00-10:00, Rancho Arisha
Forte stał grzecznie w boksie, w czasie, gdy ja przynosiłam z siodlarni sprzęt. Byłam dziś sama, jako, że Szymon wziął wolne, dlatego musiałam wszystkim zająć się z pojedynkę.
Mimo ujemnych temperatur postanowiłam wziąć quartera na trening. Uznałam, że skupimy się dzisiaj na kondycji, jako, że poprzednie treningi pokazały, że większość podstawowych elementów ma całkiem nieźle opanowanych, a dawno porządnie się nie zmęczył. Quarter stał spokojnie, gdy go siodłałam i równie spokojnie dał się wyprowadzić z boksu na ujeżdżalnie.
Wsiadłam na niego i zaczęłam trening. Po rozgrzewce w stępie, w którym poza chodzeniem sobie do przodu wchodziliśmy na kwadrat i omijaliśmy pachołki w slalomie, przeszliśmy do kłusa, w którym dodałam standardowo już zmiany chodów i tępa. Zauważyłam, że Forte nie jest zbyt chętny dziś do pracy: wprawdzie wykonywał moje polecenia, czasem tylko lekko się buntując, ale jego tylne nogi zdawały się pracować wyjątkowo ospale i bez żadnego rytmu, mimo, że przednimi dawał bez problemu radę. Z tego powodu dość długo kłusowaliśmy: cały czas próbowałam poprawić jego chód, jednak początkowo bez efektów. Dopiero po jakiś dziesięciu minutach udało mi się mniej więcej uzyskać od Forte to, czego chciałam.
W końcu zagalopowaliśmy. Ogier zdawał się dostać zastrzyk energii, ponieważ wystrzelił do przodu. Pozwoliłam mu pozbyć się nadmiaru wewry, dlatego przez jakieś dwa okrążenia galopowaliśmy na luźnej wodzy, zbierając go niego dopiero w chwili, gdy jego chód się wyrównał. Po chwili wokół ujeżdżalni zaczęłam zmniejszać półokrąg tak, aby zmienił się w równiutkie, a'la reiningowe koło. Postanowiłam sprawdzić, czy Forte potrafi wykonywać lotne zmiany nogi - od znajomej słyszałam, że tak, więc postanowiłam spróbować wykonać ten element: wjechałam z nim na przekątną i mniej więcej na środku wcześniejszego koła poprosiłam go o zmianę nogi. Zaskoczyłam go tym - ogier wykonał wprawdzie polecenie, jednak prawie przy tym potknął się o własne nogi, dodatkowo robiąc element ze sporym opóźnieniem. Mimo to pochwaliłam go chwilą stępa i głaskaniem.
Gdy znów zagalopowaliśmy i postanowiłam ćwiczenie powtórzyć tym razem Forte był przygotowany, wykonując lotna może nie perfekcyjnie - do tego brakowało mu ustawienia ciała, które u niego nie było jeszcze do końca dopracowane - ale poprawnie. Znał element całkiem dobrze. Znów na chwilę mu odpuściłam, pozwalając mu odsapnąć w stępie.
Wpadłam na pomysł, aby przejechać wokół beczek - nie powinno być to trudne dla konia, który podczas swojego treningu powinien wyćwiczyć sobie już zwrotność. Najechałam więc w kłusie na beczki, tak, aby Forte mógł się z nimi zapoznać. Gdy ominął je bez problemu przycisnęłam pięty mocniej do jego boku. Zagalopował. Ominęliśmy beczki dwa razy pod rząd: przy pierwszej miałam wrażenie, że quarter jest dość niepewny i nie wie, co ma do końca zrobić, jednak już przy kolejnej był pewniejszy siebie. Pochwaliłam go za ominięcie ich, mimo, że prędkość, w jakiej to zrobiliśmy nie była jakaś zawrotna. Z resztą, zauważyłam, że Forte do najszybszych koni wcale nie zależał, mimo, że nadrabiał sporą dawką zwrotności.
Nie dając mu czasu na odpoczynek wjechałam na koło i jeszcze raz poprosiłam go o lotną zmianę nogi. Wykonał ćwiczenie nieco lepiej, niż wcześniej, dałam mu więc minutkę w kłusie, po czym znów wjechaliśmy na beczki.
Pokonaliśmy je zaledwie raz, po czym postanowiłam skończyć z męczeniem ogiera w tak szybkim chodzie, szczególnie, że był już oblany potem, dlatego przeszliśmy do stępo-kłusa, w których to ćwiczyliśmy przechodzenie przez drągi - rozłożyłam je sama, schodząc w trakcie treningu na chwilę z konia. Forte w tym czasie czekał na mnie grzecznie, z opuszczoną głową, nie ruszając się z miejsce. Mmm.. dobry konik!
Zakończyłam trening rozstępowaniem ogiera i zaprowadziłam go do stajni, gdzie został okryty ciepłą derką.
Serdecznie zapraszam na otwarcie Malinowego Wzgórza! :)
OdpowiedzUsuńPrzygotowałam dla Was zawody i sprzedaż koni
http://malinowe-wzgorze.blogspot.de/
Wirtualny Hipodrom "Tolworth" - podejście drugie! Zapraszam! http://WH-Tolworth.blogspot.com / Blacky
OdpowiedzUsuń