Data: sierpień 2015 - październik 2016
Tropka, jako jedyny dorosły koń na Ranchu Arisha nie została nigdy w pełni koniem rekreacyjnym.
Dzięki zrównoważonemu charakterowi doskonale radziła sobie pod niedoświadczonymi osobami, dlatego od początku zmiany profilu ośrodka była udostępniana na jazdy, niemniej jej trening rajdowy nie został nigdy zaniedbany. Do listopada 2015 regularnie chodziła w tereny oraz treningi wytrzymałościowe. Okres zimowy 2015/2016 był dla niej okresem regeneracji w czasie którym użytkowana była tylko od czasu do czasu przed klientów oraz Podkowę, która brała klacz w tereny, aby zupełnie nie straciła kondycji.
Wiosną 2016 klacz niemal równie często chodziła pod klientami, jak i trenerami. Szymon regularnie zabierał ją na treningi wytrzymałościowe. W czasie luźniejszych dni udostępniana była na lekkie tereny, lub na jazdy pod siodłem dla początkujących.
Latem 2016 wystartowała w kilku pomniejszych rajdach, jednak bez sukcesów.
W październiku 2016 przed pierwsze dwa tygodnie miesiąca dzięki mniejszej ilości klientów jeździła tylko pod Szymonem i Podkową, co miało sprawdzić jej reakcje na pomoce i skorygować ewentualne błędy i złe nawyki, których nabyła w trakcie jazd rekreacynych. Okazało się jednak, że jakiekolwiek obawy były niewskazane - klacz doskonale radziła sobie w trakcie treningów na ujeżdżalni, nie sprawiając większych problemów.
Dzięki zrównoważonemu charakterowi doskonale radziła sobie pod niedoświadczonymi osobami, dlatego od początku zmiany profilu ośrodka była udostępniana na jazdy, niemniej jej trening rajdowy nie został nigdy zaniedbany. Do listopada 2015 regularnie chodziła w tereny oraz treningi wytrzymałościowe. Okres zimowy 2015/2016 był dla niej okresem regeneracji w czasie którym użytkowana była tylko od czasu do czasu przed klientów oraz Podkowę, która brała klacz w tereny, aby zupełnie nie straciła kondycji.
Wiosną 2016 klacz niemal równie często chodziła pod klientami, jak i trenerami. Szymon regularnie zabierał ją na treningi wytrzymałościowe. W czasie luźniejszych dni udostępniana była na lekkie tereny, lub na jazdy pod siodłem dla początkujących.
Latem 2016 wystartowała w kilku pomniejszych rajdach, jednak bez sukcesów.
W październiku 2016 przed pierwsze dwa tygodnie miesiąca dzięki mniejszej ilości klientów jeździła tylko pod Szymonem i Podkową, co miało sprawdzić jej reakcje na pomoce i skorygować ewentualne błędy i złe nawyki, których nabyła w trakcie jazd rekreacynych. Okazało się jednak, że jakiekolwiek obawy były niewskazane - klacz doskonale radziła sobie w trakcie treningów na ujeżdżalni, nie sprawiając większych problemów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz