Data: sierpień 2015 - październik 2016
Ratonhnhaké:ton w sierpniu 2015 roku był w szczycie formy. Jako koń do barrel racingu sprawdzał się znakomicie, przy okazji coraz lepiej zachowywał się w terenie, co początkowo było dla niego dość dużą zmorą. Gdy stajnia przeszła na profil rekreacyjny na ujeżdżalni udostępniany był tylko nieco bardziej doświadczonym jeźdźcom - był koniem dość żywiołowym i nie każdy potrafił sobie z nim poradzić. Z czasem jednak, gdy Podkowa coraz częściej pilnowała go z ziemi, a nie z siodła wałach zaczął stopniowo się uspokajać, współpracując bardziej z trenerem, niż z jeźdźcem: opanował niemal doskonale sygnały wysyłane z ziemi i podporządkowywał się im, dzięki czemu okazał się dobrym koniem nawet dla początkujących osób.
Niestety, nie udało się nam go z pełni rozluźnić w terenie. W dalszym ciągu chodzi w tereny tylko i wyłącznie pod doświadczonymi osobami. Wprawdzie jest w stanie być koniem czołowym, jednak osoba, która na nim siedzi musi być pewna tego, co robi - w innym wypadku Doon próbuje ponosić, albo się płoszy.
Trening sportowy został niemal zupełnie odsunięty. Wprawdzie Podkowa od czasu do czasu dosiadała wałacha, jednak rzadko kiedy skupiała się w czasie treningu na beczkach i z tymi Doon miał do czynienia tylko, gdy jakiś rekreant postanowił spróbować swoich sił w barrel racingu. Mimo tego appaloosa jest w dobrej kondycji fizycznej i prawdopodobnie niewiele mu brakuje, by znów stał się dobry w czymś, co według wielu jest jego powołaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz